Choroby skóry potrafią być prawdziwym utrapieniem. Są nie tylko bolesne, ale często prowadzą do rozmaitych powikłań (np. zakażeń bakteryjnych) i powodują, że inni ludzie boją się mieć kontakt z osobą nimi dotkniętą. Wynika to głównie z obawy przed zarażeniem. Nie wszystkie dolegliwości mogą się jednak przenosić. Jedną z niezakaźnych chorób jest atopowe zapalenie skóry, występujące dość powszechnie, a liczba osób nim dotkniętych niestety nieustannie wzrasta. Jak konkretnie ono wygląda?
Swędzący problem
Dolegliwość ta objawia się przede wszystkim wysypką, pojawiającą się w większości przypadków w zgięciach kolan, łokci, ale również na twarzy (najczęściej na policzkach), co jest zdecydowanie najmocniej dokuczliwe. Atopowe zapalenie skóry wywołuje także jej wzmożoną suchość, powodując konieczność ciągłego nawilżania naskórka. Jeżeli się tego nie robi, to choroba atakuje ze wzmożoną siłą. Bardzo przykre dla chorego jest nieustanne swędzenie, mogące prowadzić nawet do bezsenności, a rozdrapywanie zmian powoduje najczęściej występowanie zakażeń bakteryjnych. Dolegliwość ta ma to do siebie, że może występować przez całe życie, wchodząc naprzemiennie w fazę remisji oraz zaostrzenia. Objawy często zmieniają się wraz z wiekiem.
Co może zrobić lekarz?
Niestety, atopowego zapalenia skóry nie da się całkowicie i permanentnie wyleczyć. Można jedynie łagodzić jego uciążliwe objawy. Jeżeli zna się czynniki uczulające, to należy je definitywnie wyeliminować ze swojego otoczenia oraz pokarmów. Istnieje także możliwość skorzystania z odczulania, aczkolwiek nie każdemu ono pomaga. Uszkodzony naskórek odnawia się za pomocą maści oraz kremów natłuszczających, często takich z domieszką preparatów steroidowych. Stosuje się też nowoczesne leki przeciwzapalne oraz fototerapię, określaną prościej jako leczenie światłem. W okresie zaostrzeń lekarze najczęściej wypisują kortykosteroidy w postaci maści. Preparaty antyhistaminowe trzeba przyjmować na stałe, bowiem alergia i atopowe zapalenie skóry są ze sobą ściśle powiązane.
Jak pomóc sobie samemu?
Przede wszystkim nie wolno zapominać o regularnym natłuszczaniu skóry. Najlepiej zrezygnować z kąpieli na rzecz szybkiego prysznica, a zaraz po nim szybko się wytrzeć i nasmarować całe ciało tłustym balsamem. Trzeba bardzo uważać na kosmetyki, bowiem większość z nich może wywoływać zaostrzenie objawów. W tej kwestii należy przetestować kilka różnych marek i dobrać odpowiednią. Odzież również nie powinna podrażniać naskórka – warto zrezygnować, chociażby z wełnianych swetrów.
Ponadto, stres jest głównym czynnikiem, który wywołuje nawroty choroby. Trzeba unikać go na tyle na ile to możliwe, ewentualnie nauczyć się sobie z nim radzić. Można to zrobić, chociażby dzięki psychoterapii, medytacji, czy też jodze. Tutaj skuteczność danej metody będzie zależała od konkretnej osoby oraz tego, jak dużo wysiłku włoży ona w opanowanie swoich emocji. Najtrudniejsze jest pogodzenie się z chorobą i z faktem, że będzie ona niestety nieodłącznym towarzyszem już do końca życia.
Artykuł powstał we współpracy merytorycznej z https://febumed.pl/oferta_/56-Atopowe-zapalenie-skory-AZS-i-egzema-leczenie