Wilkakora absolutnie nie powinna być stawiana na równi ze zwykłymi ziołowymi suplementami diety. Jej działanie jest bowiem znacznie bardziej wszechstronne. Ta roślinka, którą do Polski sprowadza się głównie z Ameryki Południowej, rzadziej z Azji lub Afryki, ma niesamowite uzdrawiające właściwości, z których warto zdawać sobie sprawę.
Co się kryje w wilczej korze?
Wilcza kora, potocznie nazywana kocim pazurem, zawiera w swoim składzie liczne związki chemiczne o wysokiej biodostępności. Są to przede wszystkim alkaloidy oksoindolowe i alkaloidy indolowe, czyli substancje aktywne o silnym działaniu. Ich główną funkcją jest stymulowanie układu immunologicznego. W wilczej korze nie brak też innych korzystnych substancji, takich jak sterole, kwas chinowy i różnego rodzaju polifenole.
Wilkakora właściwości
Już tysiące lat temu w medycynie naturalnej używano wilczej kory do zwalczania różnych negatywnych objawów skórnych. Dziś wiadome jest, że pomaga ona w leczeniu astmy oraz różnych typów alergii. Aby w takim właśnie celu wykorzystać kurację wilkakorą, można przyjmować ją doustnie albo używać bezpośrednio na skórze. Świetnie działają też kąpiele z koziego pazura. Niewielką jego ilość wystarczy dodać do ciepłej wody i moczyć się w niej przez ok. 10-15 minut, aby zapewnić sobie natychmiastową ulgę w przypadku problemów alergicznych.
Znacznie częściej jednak wilkakora jest stosowana w roli środka ogólnie wspierającego odporność. Może ona wzmocnić osłabiony układ immunologiczny, którego działanie zawsze ulega pogorszeniu po różnych przebytych chorobach. Ten efekt zapewniają wilkakora właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe oraz antyoksydacyjne.
Czy koci pazur może pomóc w leczeniu nowotworów?
Powstało już kilka takich badań i opracowań naukowych, które wysunęły przypuszczenie, iż wilczą korę można by wykorzystać w leczeniu raka. Póki co nie przeprowadzano jeszcze takich badań na ludziach, więc nie można jednoznacznie powiedzieć, że koci pazur zadziała antynowotworowo. Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne jak na razie nie wysuwa takiego wniosku, ale nie twierdzi też, że jest to coś niemożliwego.
Skoro bowiem wilcza kora w badaniach przeprowadzonych na zwierzętach wykazała swoje działanie antynowotworowe, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że podobny efekt wywarłaby na ludzkim organizmie.
